Opowiadacze Historii i pierwsza książka o dziejach Dolnego Miasta w Gdańsku

Opowiadacze Historii to grupa pasjonatów, którzy postanowili stworzyć i wydać pierwszą książkę o historii Dolnego Miasta w Gdańsku. Więcej informacji o projekcie znaleźć można w wywiadzie z panem Jackiem Górskim, prezesem Stowarzyszenia „Opowiadacze Historii Dolnego Miasta w Gdańsku”:

Marcin Mokrosiński, wiekdwudziesty.pl: Czy mógłby Pan przybliżyć naszym czytelnikom działalność Opowiadaczy Historii?

Jacek Górski, Opowiadacze Historii: Początkowo Opowiadacze Historii to była grupa miłośników Dolnego Miasta w Gdańsku, która mniej więcej raz w miesiącu brała udział w organizowanych przez naszego kolegę, Marka Barańskiego, spotkaniach z ciekawymi gośćmi. Dodatkowo zaczęliśmy sami gromadzić zdjęcia z Dolnego Miasta i przeprowadzać wywiady z byłymi oraz obecnymi mieszkańcami naszej dzielnicy. Materialnym owocem tych spotkań było wydanie w 2012 roku trzech subiektywnych przewodników po Dolnym Mieście. Nasze zainteresowania dzielnicą i jej historią zaczęły się coraz bardziej rozwijać. Zapraszani goście dzielili się z nami niesamowitymi opowieściami. I to nas wciągnęło. W 2014 roku zaczęliśmy oprowadzać wycieczki po Dolnym Mieście jako Lokalni Przewodnicy. W tym samym roku oficjalnie zaczęliśmy działać jako stowarzyszenie „Opowiadacze Historii Dolnego Miasta w Gdańsku”, które stawia sobie za główny cel pracę na rzecz rozwoju Dolnego Miasta w Gdańsku. A ponieważ nasza nazwa do czegoś zobowiązuje – skupiamy się głównie na historii i historiach związanych z Dolnym Miastem. Historiach opowiedzianych przez ludzi, historiach przeczytanych w książkach i w prasie, historiach ukrytych w fotografiach, pocztówkach, mapach i innych dokumentach. Dzielimy się nimi podczas lokalnych spotkań, na naszym profilu na facebooku (https://www.facebook.com/opowiadaczehistorii/) oraz na stronie internetowej Opowiadaczy (http://www.opowiadaczehistorii.pl/). W 2016 roku chcemy część z nich pierwszy raz opublikować w książce.

Logo_OH
Skąd u Pana zamiłowanie do Dolnego Miasta w Gdańsku?

Mieszkam na Dolnym Mieście od urodzenia, czyli od 1971 roku. I przez czterdzieści lat nie zdawałem sobie zupełnie sprawy z tego, w jak wyjątkowej dzielnicy mieszkam. Przechodziłem wiele razy obok budynku, który powstał w 1800 roku i nie miałem pojęcia, że on jest zabytkowy. Z mojego okna widziałem dwa zakłady – jeden produkował koperty, drugi kożuchy i futra. Dopiero po latach dowiedziałem się, że wcześniej działała w tym miejscu Królewska Fabryka Karabinów. „Środkowy chodnik”, po którym jeździłem na hulajnodze, na rowerze albo spacerowałem z psem, był kiedyś jednym z głównych kanałów odwadniających teren Dolnego Miasta. A dzielnica ta z tego powodu nazywała się wówczas Amsterdamem albo Wenecją Północy. Proszę sobie wyobrazić, jak mogła wówczas wyglądać. Historia Dolnego Miasta wciągnęła mnie dzięki Opowiadaczom bardzo mocno. Każdy dzień może przynieść nowe wspomnienie, zdjęcie albo artykuł w prasie, z którego można się dowiedzieć czegoś nowego i przekazać tę wiedzę wszystkim zainteresowanym osobom.

Czy zarażenie większej grupy osób pasją do historii tej dzielnicy nie stanowiło problemu?

Wszystko dzieje się dobrowolnie. W samej grupie Opowiadaczy są zarówno mieszkańcy Dolnego Miasta, którzy cały czas tu mieszkają, jak i tacy, którzy mieszkali, ale się wyprowadzili. Są osoby z innych dzielnic, którym podoba się Dolne Miasto. Stowarzyszenie nie jest duże, ale staramy się faktycznie na różne sposoby „zarażać” pasją do poznawania historii Dolnego Miasta. Jednym ze sprawdzonych wzorców są spotkania z ciekawymi ludźmi: miłośnikiem fortyfikacji, znawcą sztuki, dawnym lekarzem w szpitalu, przyrodnikiem, kowalem, ekspertem od filmów kręconych na Dolnym Mieście czy też specjalistą od nazw ulic. Kolejną metodą jest uczestnictwo w spacerach. Doskonale sprawdził się np. spacer kajakowy albo szlakiem bastionów. Duże znaczenie ma połączenie opowiadania historii z pokazywaniem dowodów takich historii. Stąd zawsze ogromną popularnością cieszą się archiwalne zdjęcia i pocztówki. Jedna fotografia potrafi obudzić mnóstwo wspomnień, które jak przewracane kostki domina pobudzają kolejne, i kolejne, i kolejne. Najbardziej cieszy fakt, że coraz więcej mieszkańców Dolnego Miasta dzięki nam poznaje i chce nadal poznawać historię tej dzielnicy. Domów w których mieszkają; sąsiadów, których znają ze wspomnień; zakładów, w których pracowali ich dziadkowie, dawnych podwórek i ogrodów.

Jak narodził się pomysł na wydanie książki o Dolnym Mieście?

Z potrzeby nas, Opowiadaczy, i – jak sądzimy – także z potrzeby innych miłośników Dolnego Miasta. Zbierając materiały do naszych spotkań i spacerów dotarło do nas, że nie ma żadnych pozycji książkowych, które opisywałyby Dolne Miasto od A do Z. Jeżeli chcemy poznać historię naszej zajezdni, musimy przejrzeć całą książkę o historii tramwajów w Gdańsku. Jeżeli chcemy zapoznać się z tematyką fortyfikacji na Dolnym Mieście – musimy sięgnąć po książkę o fortyfikacjach w nowożytnym Gdańsku. Podobnie jest w przypadku historii ulic, szpitala czy też kościoła na Dolnym Mieście. Informacje są rozproszone, czasami trudno do nich dotrzeć, ponieważ niektóre publikacje nie były wznawiane od lat. A część z nich jest w obcym języku (najczęściej niemieckim), co również może stanowić dla niektórych barierę nie do pokonania. Doszliśmy zatem do wniosku, że należy zmienić ten stan rzeczy i dać czytelnikowi możliwość posiadania książki/książek o Dolnym Mieście, w których znajdzie informacje o tej dzielnicy na wyciągnięcie ręki. Wiedzy, która może mieć różnorodne zastosowanie i może być przydatna w wielu sytuacjach: przed napisaniem artykułu o Dolnym Mieście, wystąpieniem z inicjatywą sąsiedzką, podjęciem decyzji inwestycyjnej, oprowadzeniem zagranicznej wycieczki, prezentacją dzielnicy w prospekcie reklamowym, wystąpieniem na forum publicznym, udzieleniem wywiadu, napisaniu pracy dyplomowej. A co było dla nas najważniejsze – może być użyta w celu przybliżenia historii Dolnego Miasta zwykłemu, przeciętnemu mieszkańcowi tej właśnie dzielnicy, całego Gdańska, Trójmiasta, województwa pomorskiego i Polski, że o innych państwach nie wspomnę.

Skąd pozyskali Państwo archiwalia do powstającej pracy? Chodzi mi zarówno o dokumenty, jak również historyczne fotografie i ilustracje.

Część z nich to efekt pracy samych Opowiadaczy. Kwerendy biblioteczne pozwoliły dotychczas dotrzeć do mniej więcej 250 różnych materiałów prasowych o Dolnym Mieście z czasów mniej lub bardziej współczesnych. Pocztówki pozyskujemy najczęściej drogą kupna lub wymiany. Podobnie jest z innymi dokumentami typu grafiki, mapy, materiały reklamowe. Najbardziej nas jednak cieszy kontakt z ludźmi, którzy dostarczają nam ze swoich zbiorów rodzinne zdjęcia i fotografie. Przeglądają własne albumy, papierowe teczki, koperty, pudełka po butach, puszki po cukierkach i przesyłają nam pocztą elektroniczną albo wręczają osobiście podczas spotkań jedno zdjęcie… trzy zdjęcia… dziesięć zdjęć… cały woreczek albo album ze zdjęciami. A tam – jak my to mówimy – takie perełki, że serce rośnie. Jesteśmy już znani w gronie miłośników Gdańska. Zatem czasami odezwie się do nas wielbiciel Wrzeszcza albo Biskupiej Górki z informacją dotyczącą naszej dzielnicy. My też dzielimy się takimi informacjami, jeżeli tylko na nie natrafimy. Taka współpraca działa w obie strony.

Czy chciałby Pan wyróżnić osobę bądź osoby szczególnie zaangażowane w prace nad publikacją?

Palmę pierwszeństwa przyznałbym autorowi tekstu do książki „Historia Dolnego Miasta do 1945 roku” – Aleksandrowi Masłowskiemu, miłośnikowi i znawcy Gdańska, wspaniale opowiadającemu o historii i umiejącemu zgromadzić na swoich spacerach tłumy sympatyków naszego miasta. Zawsze chętnie odpowiada na pytania i pomaga w rozwiązaniu historycznych zagadek. Nigdy nikogo nie pozostawia z wątpliwościami i zawsze stara się przybliżyć w sposób bardzo jasny i prosty zawiłości w naszej historii. Spotkania z nim obfitują w ciekawostki i doskonale przygotowane prezentacje multimedialne. Na spacerach nigdy nie opowiada tego samego nawet na tej samej trasie. Jest autorem wielu publikacji o różnych dzielnicach Gdańska. Drugą osobą jest Basia Sroka z Instytutu Kultury Miejskiej, która cały czas służyła i służy nam swoją wiedzą w zakresie wydawania książek i naszej w tym procesie roli. Bo dla nas jest to rzecz zupełnie nowa. To dzięki pomocy Jej i pani Anity Wasik mamy też ustaloną kompleksową identyfikację całej serii naszych książek pod wspólnym szyldem „Biblioteczka Dolnego Miasta”. Trzecią ważna osobą jest Maria Olszewska, która namówiła nas do pozyskania funduszy na naszą książkę za pośrednictwem crowdfundingu. (https://www.wspolnyprojekt.pl/pl/projekty/opowiadacze-historii). Oczywiście, nie można zapominać o Opowiadaczkach i Opowiadaczach. Bardzo mocno zaangażowaliśmy się w przygotowanie do uruchomienia akcji pozyskiwania darczyńców. Chyba każdy pomysł został wykorzystany.

Czytelników naszego portalu z pewnością zainteresuje przede wszystkim XX-wieczna historia Dolnego Miasta. Czy mógłby Pan uchylić rąbka tajemnicy i zarysować, o jakich interesujących faktach dotyczących Dolnego Miasta w I połowie XX wieku będziemy mogli dowiedzieć się z książki?

Po demilitaryzacji tereny na Dolnym Mieście do tej pory zajmowane przez zakłady zbrojeniowe, musiały zostać wykorzystane w celach cywilnych. Zabudowania po dawnych warsztatach artyleryjskich zaadoptowano m.in. na potrzeby fabryki produkującej blachę i opakowania blaszane oraz na montownię amerykańskich samochodów. Natomiast w Królewskiej Fabryce Karabinów wynajmowano przestrzenie na prowadzenie działalności gospodarczej na mniejszą lub większą skalę. To tutaj właśnie swoje pierwsze kroki stawiali m.in. przedsiębiorcy ze znanej do dzisiaj firmy Dagoma produkującej musztardy i dżemy. I jeszcze jedno wspomnienie z tamtych czasów. Obecna siedziba główna LPP przy ulicy Łąkowej znajduje się w budynku, w którym od 1928 roku działał Gdański Monopol Tytoniowy.

Zakładając sukces prowadzonej przez Państwa zbiórki, kiedy gotowa książka trafi w ręce czytelników?

Jeżeli wszystko się powiedzie – już pod koniec wiosny 2016 roku do naszych rąk trafi pierwsza książka w całości poświęcona Dolnemu Miastu. Ruszymy z obszerną i ciekawą promocją (np. zaoferujemy spacer śladami książki czy też grę terenową). A jednocześnie zaczniemy się przygotowywać do kolejnej pozycji książkowej, która – jak można się spodziewać – będzie nosiła tytuł „Historia Dolnego Miasta po 1945 r.” Wstępnie zaproponowanych pomysłów mamy już na kolejne kilkanaście tomików.

Zachęcamy do odwiedzenia strony Opowiadaczy Historii oraz wsparcia zbiórki na rzecz wydania książki:
www.opowiadaczehistorii.pl
https://www.wspolnyprojekt.pl/pl/projekty/opowiadacze-historii

Patronem medialnym książki jest portal historyczny wiekdwudziesty.pl
Logo

Tags:

Opublikuj swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*