Johann Chapoutot, Wiek dyktatur. Faszyzm i reżimy autorytarne w Europie Zachodniej (1919-1945)
Podczas różnorakich dyskusji, szkolnych lekcji i wykładów akademickich dotykających problematyki narodzin totalitaryzmów zachodniej Europy, jako przyczyny ich powstawania wymienia się wydarzenia począwszy od 1914 roku. Johann Chapoutot w swojej pracy przedstawia inną, jakże oryginalną koncepcję ukazania ustrojów totalitarnych, a szczególnie procesu ich powstawania.
Zgodnie z twierdzeniem autora, źródeł faszyzmu, nazizmu i rządów autorytarnych w omawianym okresie należy szukać już w wieku XIX. To rodzące się idee nacjonalizmu, postępująca rewolucja przemysłowa oraz zupełnie inny charakter I wojny światowej (m. in. masowa śmierć żołnierzy i cywilów, użyta broń, a także sposób walki, zaangażowanie wielu krajów świata w ten konflikt) stały się fundamentem budowania reżimów.
Sam autor jest francuskim historykiem, zajmującym się dziejami współczesnymi. Do jego zainteresowań badawczych należy zaliczyć historię Niemiec oraz korzenie i założenia ideowe nazizmu, a także ich recepcję w państwie niemieckim.
Książka składa się ze wstępu, trzech części (każda z nich podzielona jest na trzy rozdziały) omawiających tytułowe zagadnienie, wykazu dat najważniejszych wydarzeń, glosariusza zawierającego definicje niektórych słów użytych w tekście, spisu informacji dodatkowych oraz indeksu osób.
We wstępie Chapoutot formułuje pewne tezy, które dotyczą bezpośrednich przyczyn narodzin oraz fenomenu nazizmu i faszyzmu.
Część pierwsza książki, zatytułowana Uwarunkowania, zawiera szczegółowe omówienie przyczyn powstawania ustrojów faszystowskich i autorytarnych, które sięgają XIX wieku. Autor przedstawia w pierwszym rozdziale przebieg rewolucji przemysłowej, powstanie idei nacjonalistycznych oraz wpływy filozofii i rozwoju nauki na systemy polityczne po 1918 roku. Drugi rozdział poświęcony jest I wojnie światowej, jednak Chapoutot sięga tutaj do przedstawienia jej zupełnie innego charakteru, różniącego się od dotychczasowych konfliktów zbrojnych. W trzecim rozdziale autor przedstawia wydarzenia powojenne: konferencję paryską i powstanie Ligi Narodów. Nie znajdziemy tu jednak stronnic przeładowanych faktami, statutami, umowami, ale dogłębną analizę ówczesnej sytuacji międzynarodowej z wieloma czynnikami, które miały na nią wpływ.
Rozdział pierwszy części drugiej, która nosi tytuł Ustanowienie, poświęcony jest kryzysom demokracji w ówczesnych, powojennych państwach Europy. W rozdziale drugim autor przedstawia koncepcje polityczno-ustrojowe z tamtego okresu, które miałyby być alternatywą dla demokracji. Rozdział trzeci zawiera charakterystykę państw dotkniętych poważnym kryzysem ustroju demokratycznego i ich drogę do dyktatury.
W części trzeciej (Doświadczenia) Chapoutot zestawia założenia faszyzmu, nazizmu oraz programów ideowych reżimów w Hiszpanii, Portugali i Francji Vichy z praktyczną stroną tych rządów.
Niewątpliwą zaletą książki jest umieszczenie w niej informacji dodatkowych, na które składają się fragmenty przemówień i teksty ideologiczne. Jednak pewnym minusem jest brak podanych źródeł, z jakich pochodzą owe fragmenty. Drugim pozytywnym aspektem pracy jest Glosariusz.[1] Pozostaje jedynie pytanie, czy naprawdę zestawiono w nim słowa, które mogłyby pomóc odbiorcy w przyswojeniu tekstu. W Glosariuszu znajdują się bowiem takie terminy jak: Blitzkrieg[2], bolszewicy[3], dekret[4], encyklika[5], SS[6], trójporozumienie[7], trójprzymierze[8] czy Wehrmacht[9]. Wydaje się, że są to terminy powszechnie znane, niestanowiące większego problemu dla czytelnika, zwłaszcza, że praca jest adresowana nie do przypadkowego odbiorcy, a do posiadającego przynajmniej podstawową wiedzę w temacie. W ocenie recenzującego bardziej pożądane byłoby wyjaśnienie terminów takich jak: teleologia[10] czy Międzynarodówka Socjalistyczna.[11] Pozwoliłoby to w bardziej przejrzystym odbiorze i zrozumieniu książki przez czytelnika, niekoniecznie fachowca i eksperta w danej dziedzinie. Zwłaszcza, że praca ma charakter interdyscyplinarny.
Mimo lekkiego języka i stylu, który pozwala przekazać swoje twierdzenia i myśli, Chapoutot nie uniknął w książce pewnych nieścisłości, pomyłek w datach, błędów oraz niefortunnych sformułowań.
We Wstępie autor stwierdza, że Pierwsza wojna światowa wykreowała nowy typ państwa. Państwa, które nie jest już nocnym stróżem (…) ale jeszcze nie jest państwem dobrobytu.[12] O ile z takim stawianiem sprawy przez autora należy się zgodzić, to jednak trzeba zaznaczyć, że w omawianym tekście brakuje zaznaczenia procesu, który był charakterystyczny dla ówczesnego powojennego świata. Wtedy w Europie zaczynał się poważny kryzys, a nie raz upadek wiekowych monarchii. Powstały w ich miejscu republiki. Taka forma państwa stawała się coraz bardziej powszechna. Drugim charakterystycznym procesem było powstawanie państw narodowych. Stanowiło to pewnego rodzaju apogeum rozwoju świadomości narodowej wśród społeczeństw europejskich.
Na str. 29 autor używa terminu katolicki socjalizm[13] w odniesieniu do doktryny zapoczątkowanej przez papieża Leona XIII i jego encyklikę Rerum novarum z 1891 roku. Trzeba stwierdzić, że jest to nazwa błędna. Doktryna ta nazywana jest w naukach historycznych i pokrewnych jako solidaryzm społeczny. Wyrażenie to stoi w sprzeczności ze zdaniem poprzedzającym, w którym Chapoutot pisze: Papież Leon XIII publikuje słynną encyklikę >>Rerum novarum<< (1891), w której potępiony zostaje zarówno egoistyczny kapitalizm, jak i wywrotowy socjalizm.[14] Zatem jeśli papież odrzuca socjalizm, to nie można jego założeń ideowych nazywać katolickim socjalizmem. Są to bowiem wyrażenia sprzeczne.
Rozważając uwarunkowania, w jakich rodziły się europejskie totalitaryzmy, autor stwierdza, że odstępstwem od dotychczasowej linii społeczno-politycznej papiestwa było krótkie aggionramento w okresie pontyfikatu Leona XIII.[15] Trudno uznać jego spuściznę w kwestii społecznej za krótką: rządził Kościołem przez dwadzieścia pięć lat, z jego doświadczenia i nauczania obficie zaczęto korzystać zwłaszcza w okresie I wojny światowej i bezpośrednio po niej. Trudno zgodzić się również ze stwierdzeniem, że następca Leona, Pius X brutalnie zatrzasnął drzwi przed bardziej nowoczesnymi egzegetami.[16] Sam Pius X jest często przywoływany przez badaczy jako papież walczący z tym, co osiągnął jego poprzednik, a co za tym idzie, jego działalność traktowana jest po macoszemu. Ulega temu również Chapoutot, który pisze o jego działaniach tylko w tym jednym ogólnikowym zdaniu. W ocenie recenzującego nauczanie i postępowanie papieża Piusa, zwłaszcza w kwestii modernizmu, powinno być omawiane szerzej z uwzględnieniem sytuacji, w jakiej znalazł się Kościół i ówczesny świat[17].
W dalszej części swojego wywodu autor bez jakiejkolwiek wzmianki przechodzi do osoby Piusa XI, pomijając papieża Benedykta XV, którego działalność przypadła na okres I wojny światowej i pierwsze lata powojenne, a to jego rządy Kościołem – zdaniem Zygmunta Zielińskiego – były decydujące dla polubownego rozwiązania kwestii rzymskiej.[18]
Omawiając stanowisko papiestwa wobec kwestii międzynarodowych po 1918 roku, Chapuotot stwierdza, że Spośród wszystkich osób żyjących w tamtych czasach tylko jeden człowiek, jak się wydaje, szczerze wierzył w niekwestionowany i definitywny powrót pokoju w Europie. Był nim papież Pius XI[19] oraz przedstawia wyjątek z papieskiej encykliki.[20] Wynika z niego, że papież apelował o pracę na rzecz pokojowego rozwiązywania palących kwestii międzynarodowych, a nie to, czy wierzył, że pokój rozwiąże raz na zawsze wszystkie problemy. Czy Pius pokładał nadzieję – jak twierdzi autor – w niekwestionowanym pokoju? Tego na podstawie kilku wyciągniętych zdań z papieskiej encykliki stwierdzić nie można.
Należy zaznaczyć, iż mimo że celem książki jest przedstawienie dyktatur zachodniej Europy, to autor za mało uwagi poświęca innej dyktaturze, która rodziła się na wschodzie kontynentu: Rosji bolszewickiej, a potem ZSRR. Wprawdzie pisze o niektórych aspektach komunizmu w jednym z podrozdziałów[21], ale analizuje w nim tylko narodziny ruchu radykalno-lewicowego w krajach zachodniej Europy. Dla bardziej klarownego odbioru wypadałoby przedstawić założenia komunizmu, sięgając do Marksa, Engelsa i Lenina, opisać przebieg rewolucji bolszewickich w Rosji oraz zaprezentować przyczyny ideowe wojny polsko-rosyjskiej. Starcia zbrojnego, które z punktu widzenia bolszewików nie miało mieć charakteru regionalnego, a być wstępem do dalszych działań wojennych i politycznych. Opisywane przez Chapoutot’a powstające partie komunistyczne w krajach zachodniej Europy miały przecież swoje źródło, którego nie można pominąć. Tym bardziej, że widmo dyktatury komunistycznej wisiało nad Europą już po zakończeniu I wojny światowej.
Autor stanął przed nie lada wyzwaniem, jakim było definiowanie faszyzmu. Słusznie zauważa, cytując jednego z włoskich historyków, że samo słowo faszyzm jest powszechnie wykorzystywane w sensie pejoratywnym jako synonim prawicy, kontrrewolucji, reakcji, konserwatyzmu, autorytaryzmu, korporacjonizmu, nacjonalizmu, rasizmu i imperializmu[22]. Czyli generalnie jest mowa o takim użyciu słowa faszyzm, jak używa się go w polskim dyskursie polityczno-społecznym. W odpowiedzi na to Chapoutot proponuje definiowanie faszyzmu przez pryzmat kultury, pewne masowe zachowania występujące w społeczeństwie.[23] Ma to swoje zalety, ale także wady. Zaletą jest to, że unikniemy w ten sposób rozdrabniania i tworzenia nazw na praktycznie każdy reżim funkcjonujący w kolejnym państwie. Wadą natomiast to, że mimo wielu podobieństw łączących dyktatury, jest wiele pierwszorzędnych różnic. Są one na tyle istotne, że ciężko „wrzucać do jednego worka” Niemcy Hitlera i Portugalię Salazara. Ciężko nawet postawić w jednym szeregu państwo niemieckie oraz państwo włoskie Mussoliniego. Przy wielu podobieństwach jest jednak wielka różnica między metodami rządów obu krajów. Wszystko to powoduje – zdaniem recenzującego – zamęt terminologiczny w omawianej pracy. Konfrontując je z przytoczonym fragmentem o nazywaniu faszyzmem każdej ideologii i doktryny, nie należy wszystkich dyktatur traktować jako reżimów faszystowskich. Oprócz uwarunkowań kulturowych, przez które autor proponuje używanie faszyzmu, trzeba wziąć pod uwagę uwarunkowania historyczne. Powinny one – oprócz zachowania pewnej przejrzystości – wpływać na zwykłą sprawiedliwość dziejową.
W tekst pracy wdarły się również drobne błędy. Na str. 36 autor przypisuje autorstwo Syllabusa Piusowi XI. W rzeczywistości jego twórcą był papież Pius IX[24]. Wprawdzie został tutaj zastosowany przypis tłumacza, ale nie zmienia to faktu, że pomyłka nastąpiła. Również tutaj autor używa określenia religia protestancka[25]. Trzeba zaznaczyć, że nie ma czegoś takiego jak religia protestancka. Religia może być chrześcijańska, a wyznaniem jeden z odłamów protestanckich np. ewangelicko-reformowane. Na str. 65 Chapoutot stwierdza, że freikorps działają również aktywnie na Górnym Śląsku aż do października 1921 roku, a ich celem jest niedopuszczenie do przyłączenia tego regionu do odrodzonej Polski. Mimo działalności freikorps i korzystnym dla Rzeszy wyniku referendum ententa decyduje o przyłączeniu Śląska do Polski.[26] Wypadałoby dodać, że decyzja państw zwycięskich nie była aktem łaski dla Rzeczypospolitej. Należałoby wspomnieć o trzech powstaniach śląskich, plebiscycie (a nie referendum) oraz o tym, że został przyłączony do Polski tylko Górny Śląsk, a nie cały, co jest sugerowane w tekście. Na str. 72 autor pisze, że w roku 1921 Francja udzieliła pomocy Polsce podczas wojny polsko-bolszewickiej[27]. Chodzi o rok 1920, kiedy to polskiemu sztabowi doradzał francuski generał Weygand[28]. Autor powołuje się na hasło przewodnie rewolucji z 1789 roku: Wolność! Równość! Braterstwo![29] Brakuje jednak bardzo istotnej jego części: albo Śmierć. Na str. 204 pisze o rosyjskich wojskach, które zbliżały się do Berlina.[30] Dla uściślenia trzeba dodać, że były to wojska sowieckie, złożone z wielu nacji.
Oprócz merytorycznej oceny książki należy odnieść się do kwestii polskiego wydania i tłumaczenia.
W ocenie recenzującego każde wydanie pracy w innym języku niż oryginał musi zawierać coś w rodzaju noty od tłumacza, wstępu do wydania krajowego itp. Pozwoliłoby to uniknąć niewiedzy i ewentualnego obarczania autora za kwestie techniczne, na które nie musiał mieć żadnego wpływu. W przypadku Wieku dyktatur… stanowczo brakuje informacji dla czytelnika ze strony Andrzeja Purchli, który przełożył tekst na język polski. Możemy się jedynie domyślać, że to tłumacz jest autorem przypisów. Stawia to również pytanie, na ile tłumacz powinien być osobą odpowiedzialną za przełożenie tekstu, a na ile jego korektorem i opracowującym go. Na ile informacja przełożył jest wiarygodna? Zdaniem recenzującego powinno być dodane słowo opracował, bo takie określenie nasuwa się podczas lektury.
Jak zostało wspomniane wyżej, Purchla w kilku kwestiach dokonał korekty tekstu, podając poprawne informacje, w większości poprzedzając je sformułowaniem prawdopodobnie[31]. Jednak wielu informacji nie poprawia, np. w sprawie pomocy francuskich wojskowych dla Polski w 1920 roku[32], błędnej daty lądowania na Sycylii, które odbyło się w lipcu 1943 roku[33], a nie jak twierdzi Chapoutot 8 listopada 1942 roku.[34] Podobnie na str. 173 mamy podaną poprawną wersję uchwalenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, ale nie została poprawiona błędna data (na tej samej stronie) wydania 1984 Orwella.[35] Wydaje się, że albo powinna zostać zastosowana porządna korekta całego tekstu pod względem faktograficznym, albo powinno pozostać tak jak jest w oryginale, zastrzegając to w ewentualnej nocie do polskiego wydania.
Kolejnym mankamentem polskiego wydania było stosowanie bądź nie przypisów do cytatów. Według recenzującego źródła, z jakich pochodzą cytowane partie w tekście, powinny zostać podane. Tymczasem w polskim tłumaczeniu albo są,[36] albo ich nie ma.[37] Tłumacz nie postępuje jednolicie z zapisem tytułów. Raz stosuje kursywę, a raz cudzysłów[38], tytuły obcojęzycznych książek raz tłumaczy[39], raz podaje wyłącznie w języku polskim[40] albo zostawia nazwę oryginalną.[41] Ponadto do niektórych tytułów podaje pełen przypis bibliograficzny[42], a inne pozostawia bez przypisu.[43] Dla przejrzystości tekstu i ewentualnego szerszego zainteresowania tematem, powinno się podać pełny przypis bibliograficzny albo umieścić pełne dane prac w bibliografii, która znajduje się na końcu każdego rozdziału. Pełnego zestawienia bibliograficznego brakuje w polskim wydaniu.
Rażą też błędy ortograficzne. Wielokrotnie w tekście pojawia się kościół jako instytucja pisana praktycznie cały czas małą literą[44]. W tekście pojawia się także Stolica Apostolska, pisana małymi literami[45].
Paradoksem książki jest przypis 14 na str. 37. Tłumacz wyjaśnia w nim czytelnikowi, co oznacza Syllabus Errarum. Po tej informacji jest napisane, że głównym jej źródłem była Wikipedia.[46] Dziwi to nie tylko dlatego, że można byłoby podać to wyjaśnienie w Glosariuszu, a sama książka Chapoutot’a na jednej z pierwszych stronnic zawiera informację, że jest to Podręcznik akademicki dotowany przez Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego.[47] Jeżeli tłumacz zdołał dotrzeć do przekładu encykliki Piusa XI Ubi arcano Dei, które zostało zamieszczone w periodyku Administracji Apostolskiej Śląska Polskiego z 1923 roku[48], to chyba nie stanowiło żadnego problemu przytoczenie bardziej kompetentnej literatury w omawianej kwestii.[49]
Szkoda, że polska edycja tekstu (bo nie było to tylko tłumaczenie) została przygotowana w sposób niestaranny.
Książka Johanna Chapoutot’a jest nowym spojrzeniem na problematykę totalitaryzmów europejskich w latach 1919-1945. Przedstawia on w swoim dziele rozmaite przyczyny tworzenia się dyktatur. Upatruje ich już w XIX wieku, omawia kryzys parlamentaryzmu, demokracji, występujące w tych krajach tendencje faszyzujące. Jego praca jest interdyscyplinarnym studium. Autor porusza się w zagadnieniach filozofii, historii doktryn polityczno-prawnych, socjologii, historii państwa i prawa umiejętnie, wykorzystując je w opisywaniu przyczyn, przebiegu oraz konsekwencji procesu historycznego. Mimo kilku niedoprecyzowanych kwestii publikacja jest bardzo dobrym opracowaniem dla naukowców zajmujących się historią, prawem, stosunkami międzynarodowymi i politologią. Jest przeznaczona także dla tych, którzy może są daleko od tych dziedzin, ale bliscy twierdzeniom Hegla, że nastąpił koniec historii. Bowiem historia cały czas się toczy, a korzenie konkretnych wydarzeń to bardzo często procesy łączące dziesiątki lat.
Tytuł: Wiek dyktatur. Faszyzm i reżimy autorytarne w Europie Zachodniej (1919-1945)
Autor: Johann Chapoutot
Przekład: Andrzej Purchla
Rok wydania: 2012
Wydawnictwo: Oficyna Naukowa
Liczba stron: 275
[1] J. Chapoutot, Wiek dyktatur. Faszyzm i reżimy autorytarne w Europie Zachodniej (1919-1945), Warszawa 2012, s. 261-266.
[2] Ibidem, s. 261.
[3] Ibidem.
[4] Ibidem, s. 262.
[5] Ibidem, s. 263.
[6] Ibidem, s. 265.
[7] Ibidem.
[8] Ibidem, s. 266.
[9] Ibidem.
[10] Ibidem, s. 9.
[11] Ibidem, s. 31.
[12] Ibidem, s. 11.
[13] Ibidem, s. 29
[14] Ibidem.
[15] Ibidem, s. 36.
[16] Ibidem.
[17] Zainteresowanych odsyłam do publikacji Zygmunta Zielińskiego: Z. Zieliński, Papiestwo i papieże dwóch ostatnich wieków, Poznań 2007, s. 265-300.
[18] Ibidem, s. 320.
[19] J. Chapoutot, op. cit., s. 59.
[20] Ibidem, s. 60.
[21] Ibidem, s. 113-116.
[22] Cytat za: Ibidem, s. 117.
[23] Ibidem, s. 118.
[24] Ibidem, s. 36.
[25] Ibidem.
[26] Ibidem, s. 65.
[27] Ibidem, s. 72.
[28] A. Ajnenkiel, Od rządów ludowych do przewrotu majowego. Zarys dziejów politycznych Polski 1918-1926, Warszawa 1977, s. 154.
[29] J. Chapoutot, op. cit., s. 247.
[30] Ibidem, s. 204.
[31] Ibidem, s. 36, 173.
[32] Ibidem, s. 72.
[33] A. Czubiński, Historia drugiej wojny światowej 1939-1945, Poznań 2008, s. 247.
[34] J. Chapoutot, op. cit., s. 211.
[35] Ibidem, s. 173.
[36] Ibidem, s. 125-126.
[37] Ibidem, s. 92-95.
[38] Ibidem, s. 85-86.
[39] Ibidem, s. 56.
[40] Ibidem, s. 91.
[41] Ibidem, s. 73
[42] Ibidem, s. 20.
[43] Ibidem, s. 55.
[44] Ibidem, s. 36, 95.
[45] Ibidem, s. 95.
[46] Ibidem, s. 37, przyp. 14.
[47] Ibidem, s. 4.
[48] Ibidem, s. 60.
[49] Np. K. Grzybowski, B. Sobolewska, Doktryna polityczna i społeczna papiestwa (1789-1968), Warszawa 1971.