Florian Ceynowa i sprawa młodokaszubska
Florian Ceynowa był jedną z czołowych postaci budzącego się do życia ruchu kaszubskiego. Dzięki jego organicznej pracy Kaszubi zaczęli utożsamiać się jako osobna grupa społeczna na stałe powiązana z Polską. Ceynowa stał się również gorącym przeciwnikiem postępującej germanizacji.
Kongres wiedeński z 1815 roku, kierujący się legitymizmem, przywróceniem równowagi sił i władzy konserwatywnych monarchii, na długo dawał Europie pokój po burzliwych latach epoki napoleońskiej. Z czasem Stary Kontynent stanął jednak w obliczu kolejnych ruchów destabilizacyjnych. Sprzyjał im nowy kierunek ideowy – romantyzm, będący początkowo prądem w sztuce i literaturze, który potem przeniesiono również na grunt polityczny. Połączony z liberalizmem, zwracał uwagę na walkę w obronie uciśnionych ludów.
Pod wpływem tych idei, ale także czynników gospodarczych, narastało napięcie społeczne i polityczne, które zaowocowało ruchami rewolucyjnymi – najpierw we Francji, a potem w innych krajach Europy – nazwanymi Wiosną Ludów. Mimo że nie osiągnęła ona zakładanego celu, gdyż we wszystkich krajach utrzymały się dawne rządy, przyczyniła się jednak do wzrostu świadomości narodowej zwłaszcza tych narodów, które nie posiadały własnego państwa lub je utraciły. W procesie ich samookreślenia szczególnie ważną rolę odegrał język[1]. Wraz z jego awansem tworzyły się świadomość historyczna i poczucie narodowej odrębności[2].
Osobą, która poruszyła kwestię mowy kaszubskiej i próbowała obudzić świadomość narodową w samych Kaszubach, był Florian Ceynowa, nazywany często ojcem kaszubskiego regionalizmu. Tak o Florianie Ceynowie w wierszu „On miôł kaszëbsczé serce” w 50. rocznicę śmierci napisał Jan Karnowski, autor jego pierwszej naukowej biografii, opublikowanej w Gryfie w 1917 roku, w setną rocznicę urodzin bohatera.
„Chocy cę ni ma, dôwno jes w grobie,
Diadë tam miru nie dadzą tobie!
Chto leno drogą mimo tam bieży,
Cëskô jesz kamiń, gdze tëli jich leży!
Czë to ju nigdë zelonô trôwa,
Nie skrëje krzëwde kamianny wôł?
Czë leno we wzgardze rosnąc mô słowa,
Za to, żes serce le kaszëbsczié miôł
Chocy tam zdôla wrzôsczi mie gónią,
Do twojich prochów sę nie boję przyńc,
Dobrze jó czuję, na darmo mónią,
Diadë sę tobie nôleży wińc![3]
Swoim wierszem Jan Karnowski złożył hołd Florianowi Ceynowie. Zrozumiał i docenił jego działania w kwestii kaszubskiej. Wbrew negatywnym opiniom na temat swojego zachowania nie bał się okazać Ceynowie szacunku.
Florian Ceynowa urodził się w 1817 roku w Sławoszynie koło Pucka jako syn pańszczyźnianego, a potem uwłaszczonego chłopa. Jako uczeń gimnazjum w Chojnicach należał do tajnego kółka „Polonia”. Z początkiem 1842 roku rozpoczął studia medyczne na Uniwersytecie we Wrocławiu. Tu też aktywnie działał jako członek Towarzystwa Literacko-Słowiańskiego. W 1843 roku przeniósł się do Królewca. Trzy lata później brał udział w powstaniu zorganizowanym przez Towarzystwo Demokratyczne Polskie. Ceynowa jako jeden z dowodzących został oskarżony o zdradę stanu. Od kary śmierci uratowała go rewolucja w Berlinie w 1848 roku. Nie mógł już jednak wrócić do Królewca. Studia dokończył na Uniwersytecie Berlińskim, gdzie w 1851 roku uzyskał tytuł doktora medycyny[4].
Wydarzenia z 1848 roku sprawiły, że Ceynowa stracił nadzieję na szybkie odrodzenie Polski. Wtedy to właśnie zrodziła się u niego myśl rozbudzenia świadomości Kaszubów. Uważał, że ochroni ich to od postępującej germanizacji. Wówczas też stał się gorliwym słowianofilem, wyznawcą idei, która była inspiracją dla jego działań politycznych i naukowych[5]. Ceynowa zetknął się z nią już w Towarzystwie Literacko-Słowiańskim. Tam zapoznał się z poglądami czeskiego poety Jana Kollara, uznawanego za ojca panslawizmu, według którego zjednoczenie Słowian miało opierać się na wzajemności literackiej, nie politycznej, a każdy język słowiański winien czerpać z drugiego, choć narody powinny pozostać w stosunku do siebie niezależne[6].
Wpływ tej idei przejawił się w opublikowanych przez Floriana Ceynowę pod pseudonimem: „Wójkasin” (syn Wojciecha) w 1850 roku w chełmińskiej „Szkole Narodowej” dwóch artykułach (nr 10 i 11) pt. „Kaszebji do Polochów”[7]. Zaczął od tego, że:
„Më bardzo rôd widzymë Biôłegé Gryfa, nasz herb kaszëbsczci, przë Biôłym Orzle polszczim na Wesôczij Bramie gdansczij, rôd odwiódzôme grobë naszëch dôwnëch książat w Oliwie, dze sobie przë obrazach Subisława ë Mszczugów…Sambora…Swiętpôełka… powiôdómë. Ale zarôz nóm se lżyj robi cziéj na drëgą stronę wiéldziégo ołtôrza wezdrzymë, dze obrôzë królów polscziëch na scenie wiszącë przëpominają, jak naszi Przodkowie z Polôchami sę połączëlë ë jich królów za swoich panów czëlë ksążąt chętnie wzële. „Téj szła oswiata do zemië kaszëbsczij /…/ Stôrą szło to letko do jednoscë z Pôlechoma, rodzomëmi bratami, w żëłach chtërëch tak dobrze słowiańskô krew płënia, jak w naszech”[8].
Ceynowa podkreślił tu związki historyczne Kaszubów z Polakami. Stwierdził nawet, że Kaszubi dobrowolnie połączyli się z Polakami i wybrali sobie książąt polskich na panujących. Dodał, że wówczas na ziemię kaszubską docierała oświata. Obie strony potrafiły się porozumieć, ponieważ jednych i drugich łączyło pochodzenie słowiańskie. Odnosząc się do czasów zaboru pruskiego stwierdził, że:
„Nóm prôwdzëwym Kaszëbom nie pomôgają dobrze w oswiace anië ksężô, anië szkólni, anië nawet szlachta…. a më jednak mómë w Bogu nôdzeje, że më z czasem naszę mowę wëkształcim”[9]. Dalej napisał: „Cziéj më le to prawo zachowómë, téj jesz po tësąc latach tak dobrze Słowiani będą, jak dzis są. A więc starôjmë so le o dobry rozëm, a mdzemë miele wiedno dobré dzecë, a tak słowiańskô mowa, tam dze le ona dzys je, nigdë nie wëdżinie. Kto to je tak jasno, jak słyneszko na niebie!”[10].
Tu Ceynowa zaznaczył, że Kaszubi mają swój własny lokalny język i muszą o niego dbać, nie mogą dopuścić do jego zniszczenia. On zagwarantuje ich dalsze istnienie. Stwierdził, że wobec braku kultury polskiej, Kaszubi sami muszą walczyć o swój byt. Duże nadzieje w tym zakresie pokładał w młodych[11].
Manifest Ceynowy spowodował jednak inną reakcje niż zamierzona. Nie pomyślano, że jest to forma obrony przed germanizacją. Ceynowie zarzucono atakowanie szlachty i kleru, a nawet separatyzm polityczny. Elitę polską szczególnie oburzył fakt, że w piśmie politycznym zwrócił się on do niej po kaszubsku (po chłopsku), czego dotąd nikt nie uczynił[12]. Obawiano się, że nagłe pojawienie się piśmiennictwa kaszubskiego mogłoby spowodować oderwanie się Kaszubów od polskiego frontu narodowego, co przysłużyłoby się zaborcy. Z tego powodu też zalecono Ceynowie, aby powrócił do pisania po polsku, ale on tego nie uczynił[13].
W tym samym roku, co manifest Ceynowy, ukazała się jego „Rozmowa Pólocha z Kaszebą” – utwór literacki, ale i tu również można się dopatrzyć treści politycznych. Stanowi ona hołd dla ziemi kaszubskiej i Kaszubów. Kaszuba[14] (w którego postaci można domyślić się autora) mówił o niej jako o świętej ziemi, mlekiem i miodem płynącej. Bycie jej mieszkańcem traktował jako największy zaszczyt. Odpowiadając na pytania Polaka, próbował mu udowodnić, że Kaszuby to kraina godna zauważenia i szacunku[15]. Jednak Zygmunt Szultka stwierdził, iż Ceynowa podzielił Kaszubów na grubych, którzy dzięki męstwu i wierności Bogu oraz księciu zdobyli przywileje i na cienkich, którym zarzucał brak świadomości etnicznej. Właśnie przez nich i ich postawę chłopi kaszubscy nie dotarli do ziemi obiecanej (w domyśle: niepodległości Polski, o którą próbowali walczyć w powstaniu z 1846 roku)[16].
W 1868 roku ukazała się „Rozmowa Pólocha z Kaszebą”. Tym razem w „Skôrbie kaszébskosłowjanskjé mòvé”, uznanym za pierwsze czasopismo kaszubskie[17]. Widać w niej większy radykalizm niż w pierwszej. Kaszuba dość ostro zaatakował kler i szlachtę. Nazwał ją nawet grupą darmozjadów. Kler zaś skrytykował za to, że mają duży szacunek do Niemców, a chłopa spławiają uśmiechem albo zmuszają do czegoś groźbą. Jasno podkreślił, że podstawową klasę w społeczeństwie stanowi chłopstwo. Chłopów powinno się wykształcić i uświadomić. Jak stwierdził: gbur to mur[18].
Sam Ceynowa podejmował działalność oświatową i społeczną. Zamierzał założyć Towarzystwo Rzemieślniczo-Przemysłowe Kaszubsko-Słowiańskiego Narodu. Jego celem miało być zachęcenie Kaszubów do pracy nad rozwojem rzemiosła[19] i włączenie ich do życia gospodarczego, aby w siłę rosła bardzo ważna dla gospodarki grupa zawodowa, żeby nie pozostawić tej kwestii tylko w gestii państwa niemieckiego. Planowano również wydawanie w języku kaszubskim „Wórędovnjka rzemjęsnjczo-Przemésłového Tovarzéstwa”. Niestety, nie wiadomo, czy doszło do realizacji tej inicjatywy. Pozostała ona raczej tylko zamiarem[20].
Ceynowa był pionierem wśród badaczy kultury Kaszubów, szczególnie w dziedzinie językowej. Nie tylko doszedł do wniosku o odrębności mowy kaszubskiej, ale przypomniał słowiańską genealogię szeregu nazw geograficznych[21]. Swoją wiedzą dzielił się z innymi.[22] Wywarł wpływ na takich naukowców, jak Izmaił Srezniewski, Aleksandr Hilferding z Petersburga, Aleksander Brückner z Wiednia, a także Adam Kalina z Lwowa, nauczyciel Stefana Ramułta[23].
Przy pomocy swojego programu Ceynowa próbował uchronić Kaszubów przed germanizacją. Zainteresowanie historią, kulturą, pielęgnowanie rodzimej mowy miały służyć obronie tej grupy ludności. Nie wszyscy jednak zrozumieli jego cele. Ceynowa nie spotkał się z życzliwym odbiorem wśród współczesnej mu elity polskiej. Budził kontrowersje nawet na początku XX wieku[24]. Jego zmagania stanowiły inspirację dopiero dla kolejnych pokoleń. Z jego dorobku korzystali młodokaszubi, którzy kładli nacisk na budowanie świadomości regionalnej i narodowej Kaszubów, akcentowali związki z Polską[25]. Pokazując, że kultura ludowa Kaszub jest interesująca i bogata, pobudził późniejszych naukowców do dalszych badań.
Dorobek Ceynowy nie został zniweczony. Z bazy, którą stworzył, korzystało wielu późniejszych filologów i etnografów. Lud stał się przedmiotem wielu prac naukowych. Uważano, że w przeciwieństwie do stanów wyższych przechował pierwotną, nieskażoną obcymi naleciałościami kulturę. Dlatego twierdzono, że powinien odgrywać przodującą rolę w życiu narodowym, a także w odrodzeniu sztuki.
Bibliografia
- Bądkowski L., Kaszubsko-pomorskie drogi, Gdańsk 1978.
- Bądkowski L., Karnowski J., Rozmyślania o Ceynowie, Gdańsk 1981.
- Breza E., Florian Ceynowa jako językoznawca, Rocznik Gdański, 1983.
- Borzyszkowski J., Kaszubi i Pomorze w XIX i XX wieku, (w:) Pomorze – mała ojczyzna Kaszubów: historia i teraźniejszość, pod red. idem, D. Albrechta, Gdańsk-Lübeck 2000.
- Borzyszkowski J., Istota ruchu kaszubskiego i jego przemiany od połowy XIX wieku po współczesność, Gdańsk 1982.
- Bukowski A., Ceynowa Florian, (w:) Słownik biograficzny Pomorza Nadwiślańskiego, t. 1, pod red. S. Gierszewskiego, Gdańsk 1992.
- Bukowski A., Regionalizm kaszubski. Ruch naukowy, literacki i Zarys monografii historycznej, Poznań 1950.
- Ceynowa F., Rozmowa Pólocha z Kaszebą, Skôrb kaszébskosłowjanskjé mòvé, 1868.
- Ceynowa F., Rozmowa Pólocha z Kaszebą, Gdańsk 1850.
- Ceynowa F., Teksty więzienne, z rękopisu odczytał, opracował i wstępem opatrzył Z. Szultka, Wejherowo-Puck 2004.
- Chlebowczyk J., Kwestia narodowa i ruchy narodowe w Europie XIX w, (w:) Dziesięć wieków Europy, pod red. J. Żarnowskiego, Warszawa 1983.
- Cieślak T., Sprawa chłopska w poglądach i czynach Floriana Ceynowy, (w:) Księga pamiątkowa 75 Towarzystwa Naukowego w Toruniu, pod red. T. Czeżewskiego, Toruń 1952.
- Cieślak T., Sylwetki mazurskie i kaszubskie, Warszawa 1967.
- Karnowski J., Dr Florian Ceynowa, opracował i posłowiem opatrzył J. Treder, Gdańsk 1997.
- Karnowski , Slawizm Ceynowy, Mestwin 1929, R. 5, nr. 5.
- Neureiter F., Historia literatury kaszubskiej. Próba zarysu, tłum. M. Boduszyńska-Borowikowa, Gdańsk 1982.
- Pepliński W., Czasopiśmiennictwo kaszubskie w latach zaboru pruskiego. Aspekty programowe, publicystyczne i wydawnicze, Gdańsk 2002.
[1] J. Chlebowczyk, Kwestia narodowa i ruchy narodowe w Europie XIX w., (w:) Dziesięć wieków Europy, pod red. J. Żarnowskiego, Warszawa 1983, s. 303.
[2] Ibidem, s. 305.
[3] L. Bądkowski, J. Karnowski, Rozmyślania o Ceynowie, Gdańsk 1981, s.17.
[4] A. Bukowski, Ceynowa Florian, (w:) Słownik biograficzny Pomorza Nadwiślańskiego (dalej SBPN), t. 1, pod red. S. Gierszewskiego, Gdańsk 1992, s.199.
[5] Idem, Regionalizm kaszubski. Ruch naukowy, literacki i kulturalny. Zarys monografii historycznej, Poznań 1950, s. 21.
[6] J. Karnowski, Slawizm Ceynowy, Mestwin 1929, R. 5, nr 5, s. 2.
[7] Ibidem.
[8] J. Karnowski, Dr Florian Ceynowa, opracował i posłowiem opatrzył J. Treder, Gdańsk 1997, s. 16-17.
[9] Ibidem, s. 17.
[10] Ibidem, s. 18.
[11] Jak pisał Jan Karnowski, Ceynowa poważał wzajemność kulturową ze starszą bracią Polakami, ale stwierdził równocześnie, że Kaszubom należy się samodzielność językowa i szczepowa, a hegemonia polska na Kaszubach nie może mieć widoków powodzenia, jak dawniej, ponieważ na Kaszubach nie ma już polskiego urzędnika
i duchowieństwa. Swoje stanowisko uzasadniał tym, że na całym świecie słowiańskim została przyjęta zasada: wzajemność kulturowa przy zachowaniu samodzielności szczepowej. Zob. J. Karnowski, Slawizm…, s. 2.
[12] J. Borzyszkowski, Kaszubi i Pomorze w XIX i XX wieku, (w:) Pomorze – mała ojczyzna Kaszubów: historia
i teraźniejszość, pod red. idem, D. Albrechta, Gdańsk-Lübeck 2000, s. 367.
[13] F. Neureiter, Historia literatury kaszubskiej. Próba zarysu, tłum. M. Boduszyńska-Borowikowa, Gdańsk 1982, s. 45. Jak nadmienił Gerard Labuda, kaszubski ruch narodowy był wtedy jeszcze zbyt słaby, by stworzyć własny program niepodległościowy, a istotą artykułów Ceynowy była autonomia kulturalna. Zob. G. Labuda, Kaszubi i ich dzieje, Gdańsk 1996, s. 35.
[14] Staropolskie określenie w mieszkańca północnej Polski.
[15] F. Ceynowa, Rozmowa Pólocha z Kaszebą, Gdańsk 1850.
[16] Idem, Teksty więzienne, z rękopisu odczytał, opracował i wstępem opatrzył Z. Szultka, Wejherowo-Puck 2004, s. 77-78.
[17] W. Pepliński, Czasopiśmiennictwo kaszubskie w latach zaboru pruskiego. Aspekty programowe, publicystyczne i wydawnicze, Gdańsk 2002, s. 32.
[18] F. Ceynowa, Rozmowa Pólocha z Kaszebą, Skôrb kaszébskosłowjanskjé mòvé, 1868.
[19] T. Cieślak, Sprawa chłopska w poglądach i czynach Floriana Ceynowy, (w:) Księga pamiątkowa 75 Towarzystwa Naukowego w Toruniu, pod red. T. Czeżewskiego, Toruń 1952, s. 8.
[20] J. Borzyszkowski, Istota ruchu kaszubskiego i jego przemiany od połowy XIX wieku po współczesność, Gdańsk 1982, s. 17-18.
[21] E. Breza, Florian Ceynowa jako językoznawca, Rocznik Gdański, 1983, z. 2, s. 58.
[22] T. Cieślak., Sylwetki mazurskie i kaszubskie, Warszawa 1967 s. 85.
[23] J. Karnowski, Dr Florian…, s. 112.
[24] Do krytycznej oceny manifestu Ceynowy przyczyniła się m.in. wydana w 1908 roku „Idea słowiańska
na Kaszubach” – broszura Konstantego Kościnskiego, publicysty, samouka, który dzięki własnej nauce zdobył rozległą wiedzę na temat ziem zaboru pruskiego, a także w zakresie panujących tam stosunków prawnych i etnografii. B. Osmólska Piskorska, K. Kościński, (w:) Słownik biograficzny Pomorza Nadwiślańskiego, t. 2, pod red. S. Gierszewskiego, Gdańsk 1994, s. 475. Nazwał on Ceynowę samozwańczym przedstawicielem Kaszubów. Uważał, że nie znał on charakteru i sposobu myślenia swoich ziomków, a ich narzecze było dla nich, jak się wyraził, zabawką, a nie językiem używanym w nauce. Kaszubów zaś Kościński uznawał za Polaków. Stwierdził, że skoro czytają książki religijne po polsku, rozumieją kazania kościelne w tym języku, to są Polakami. Zob. K. Kościński, Idea słowiańska na