Henryk Mąka, Bałtyckie wraki Führera

Na początku roku 2017 wydawnictwo „Bellona” zaproponowało czytelnikom pozycję przybliżającą losy słynnych, jak i mniej znanych niemieckich statków oraz okrętów zatopionych na Bałtyku podczas II wojny światowej.

„Bałtyckie wraki Führera” to ostatnia książka zmarłego we wrześniu 2016 roku Henryka Mąki. Spod jego pióra wyszło kilkadziesiąt publikacji książkowych o tematyce morskiej. Był on także współautorem wielu prac zbiorowych oraz artykułów publikowanych m.in. w legendarnym miesięczniku „Morze” (czasopismo ukazujące się w latach 1924-2000).

Henryk Mąka, Bałtyckie wraki Führera

W omawianej pozycji Henryk Mąka opisuje przede wszystkim wydarzenia z końcowego okresu wojny, a więc katastrofy z lat 1944-1945. W tym tragicznym okresie doszło m.in. do głośnych katastrof „Wilhelma Gustloffa”, „Steubena” czy „Goyi”. Oprócz wymienionych jednostek w książce znaleźć można jeszcze historie katastrof pięciu innych statków i okrętów: „Bremerhaven”, „Seeburg”, „Gneisenau”, „Andros” i „Cap Arcona”.

Narracja wychodzi również poza okres II wojny światowej. Dzięki książce poznamy też (niekiedy jedynie w zarysie) dzieje opisywanych jednostek przed wybuchem wojny, a także, co bardzo ciekawe, powojenne losy wraków. Na szczególną uwagę zasługuje tutaj opis niezwykłego wysiłku włożonego w odblokowanie gdyńskiego portu. Wejście do basenu portowego zablokowane było przez wrak potężnego krążownika niemieckiego „Gneisenau”, celowo zatopionego w tym miejscu przez wycofujące się wojska III Rzeszy. Operacja podniesienia okrętu była niezwykle złożona. Wpływ na to miały czynniki takie jak jego rozmiary, celowe zniszczenia kadłuba i kingstonów, a nawet zaminowanie jednostki w celu utrudnienia prac ekipom wydobywczym. Pomimo tych przeciwności, ze względu na strategiczne znaczenie portu w Gdyni, wrak „Gneisenaua” został podniesiony i odholowany, a następnie pocięty na złom.

Wieloletnie doświadczenie dziennikarskie Henryka Mąki pozwoliło na umieszczenie w książce niezwykle cennego, zbieranego przez dziesiątki lat materiału. Autor wykorzystał w pracy m.in. wypowiedzi uczestników opisywanych wydarzeń. Są to na przykład wspomnienia więźnia statku „Bremerhaven” czy nurków pracujących przy wraku „Gneisenaua”. Jednocześnie czytelnik nie zostaje pozbawiony najbardziej aktualnych informacji. Pan Mąka krytycznie ocenił współczesny stosunek niemieckich mediów i opinii publicznej do wydarzeń na Bałtyku z 1944 i 1945 roku. W swojej publikacji sformułował merytoryczne zarzuty wobec głośnego filmu „Gustloff – rejs ku śmierci”[1] z 2008 roku i książki „Tragedia Gustloffa” Heinza Schöna[2].

W książce nie zabrakło również miejsca na opisy poszukiwań zaginionych wraków, trudności związanych z nurkowaniem na bałtyckich cmentarzyskach wojennych, a nawet przykrej działalności „hien cmentarnych” – nurków, którzy w celach zarobkowych pozyskują z drugowojennych wraków rozmaite „pamiątki”. Z nurkowaniem na wrakach wiąże się także wspomniany przez autora wątek sensacyjny. Wiele bałtyckich wraków z okresu wojny, nawet tych przez lata uznawanych za zaginione, po odkryciu nosiło ślady eksploracji. Prawdopodobnie prace podwodne prowadzone były przez nurków radzieckich. Według niektórych hipotez poszukiwali oni kosztowności lub tajnych dokumentów, które miały być wywożone z Prus Wschodnich morskimi transportami w ramach prowadzonej operacji ewakuacyjnej o kryptonimie „Hannibal”.

Wynikający z olbrzymiego doświadczenia i niewątpliwego talentu warsztat pisarski autora sprawia, że książkę czyta się bardzo lekko. Sama forma budowania narracji jest zresztą miejscami podobna do reportażu. W publikacji wykorzystano liczne czarno-białe fotografie. Autor nie podał niestety bibliografii, stosuje jedynie przypisy merytoryczne. „Bałtyckie wraki Führera” to znakomicie napisana książka popularnonaukowa, którą można gorąco polecić wszystkim miłośnikom tematyki morskiej, historii II wojny światowej czy wielbicielom tajemnic historii oraz poszukiwania skarbów.

Tytuł: Bałtyckie wraki Führera 

Autor: Henryk Mąka

Rok wydania: 2017

Wydawnictwo: Bellona

Liczba stron: 192

[1] „Gustloff – rejs ku śmierci”, tytuł oryginalny „Die Gustloff”, reż. Joseph Vilsmaier, Niemcy, 2008.

[2] H. Schön, Tragedia Gustloffa, Zakrzewo 2006.

Tags:
Komentarze
  1. Bilbo
  2. Marcin Mokrosiński

Opublikuj swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*