Czołg uniwersalny Centurion. Rozwój i użycie bojowe.

1 kwietnia 2015 roku król Niderlandów, Wilhelm Aleksander, przekazał warszawskiemu Muzeum Wojska Polskiego niezwykły dar. W ramach podziękowań za udział 1. Dywizji Pancernej generała Stanisława Maczka w wyzwoleniu Holandii, polskie muzeum otrzymało czołg Centurion Mk 5\2.[1] Pojazd oznaczony KX 13-57 stał wcześniej na terenie holenderskiej bazy wojskowej w Leusden. W okresie służby w Koninklijke Landmacht był używany przez 43. panzerbataljon z Huzaren van Sytzama Regiment.

 

Czołg Centurion Mk 5 w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Fot. Michał Szafran

Czołg Centurion Mk 5\2 w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Fot. Michał Szafran

*

Od A41 do Centuriona Mk 13

W początkowym okresie II wojny światowej Brytyjczycy dość mocno odstawali od reszty świata w dziedzinie pojazdów pancernych. Ich konstrukcje nie były zbyt udane pod względem technicznym. Dodatkowym problemem okazał się zbyt mały kaliber dział. W związku z pojawiającymi się nowymi konstrukcjami niemieckimi (Pz.Kpfw. V Panthera, Pz.Kpfw. VI Tiger) i wnioskami wyniesionymi z działań w Afryce Północnej, podjęto decyzję o opracowaniu nowego wozu bojowego. Dotychczas w Wielkiej Brytanii istniał podział pomiędzy konstrukcjami czołgów. Dzieliły się one na:

– infantry tanks (czołgi wsparcia piechoty, np. Matilda, Churchill),

– crusier tanks (czołgi pościgowe, np. Crusader, Cromwell, Centaur).

Czołgi Churchill podczas ćwiczeń, 31 styczeń 1942. Źródło: Imperial War Museum, domena publiczna.

Czołgi Churchill podczas ćwiczeń, 31 styczeń 1942. Źródło: Imperial War Museum, domena publiczna.

Podczas opracowania założeń do przyszłego Centuriona postanowiono stworzyć wóz przeznaczony zarówno do zwalczania pojazdów przeciwnika, jak i do wspierania piechoty.

W październiku 1943 roku uściślono wymagania dla nowego czołgu i rozpoczęto prace nad projektem oznaczonym jako A41 Heavy Cruiser Tank.[2] Miała to być konstrukcja o masie 40 ton i całkowitej szerokości 3 metrów. Takie parametry podyktowane były wymiarami mostów Baileya. Główne uzbrojenie stanowić miało działo 17-funtowe przeznaczone do zwalczania pojazdów przeciwnika. Dodatkowym efektorem było działko Polsten kal. 20 mm do zwalczania siły żywej i lekkich pojazdów.

Brytyjscy żołnierze montują most z prefabrykatów, tzw. mostów Baileya. Prefabrykowane przeprawy tego typu były powszechnie używane przez aliantów podczas walk w Europie. Źródło: Imperial War Museum, domena publiczna.

Brytyjscy żołnierze montują most z prefabrykowanych elementów, tzw. mostów Baileya. Prefabrykowane przeprawy tego typu były powszechnie używane przez aliantów podczas walk w Europie. Źródło: Imperial War Museum, domena publiczna.

Niezwykle ważnym elementem przyszłego A41 okazał się silnik Meteor o mocy 600 KM, skonstruowany przez firmę Rolls-Royce. Ze względu na bezpieczeństwo załogi zrezygnowano z hydraulicznych układów służących do obrotu wieży i zastąpiono je elektrycznym systemem. Zmusiło to konstruktorów do umieszczenia w kadłubie dodatkowego agregatu prądotwórczego, który miał odciążać akumulatory i sam silnik. Pancerz czołowy A41 miał zapewnić ochronę przed niemieckimi pociskami kal. 88 mm, będącymi jednym z najpoważniejszych zagrożeń (wraz z działami 75 mm) dla czołgów brytyjskich. Brytyjskie zakłady rozpoczęły budowę serii pojazdów prototypowych, które miały wkrótce trafić na front w Europie Zachodniej.

Centurion Mk 3. Źródło: Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 3.0

Centurion Mk 3. Źródło: Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 3.0

Pierwszą misją operacyjną brytyjskich Centurionów była Operacja Sentry. Według założeń miał to być debiut w warunkach bojowych, jednakże zakończenie II wojny światowej w Europie przekreśliło ten plan. Czołgi trafiły do 22. Armoured Brigade i 5. Royal Tank Regiment, gdzie latem 1945 roku przeszły szereg testów pod kierunkiem personelu technicznego.[3] Sprawdzono również różne konfiguracje wyposażenia dodatkowego. Wnioski były bardzo obiecujące. Załogi chwaliły moc silnika, szerokie gąsienice i ergonomię pojazdów. Krytycznie wypowiadano się o uzbrojeniu dodatkowym, czyli działkach Polsten i karabinach maszynowych Besa.

Potrójnie sprzężone działka Polsten 20 mm wykorzystywane przez żołnierzy kanadyjskich jako broń przeciwlotnicza. Źródło: National Archives Canada, domena publiczna.

Potrójnie sprzężone działka Polsten 20 mm wykorzystywane przez żołnierzy kanadyjskich jako broń przeciwlotnicza. Źródło: National Archives Canada, domena publiczna.

Pozytywne doświadczenia z użytkowania 20 prototypów zadecydowały o podjęciu decyzji o rozpoczęciu produkcji seryjnej w liczbie 800 egzemplarzy. Centuriony miały ujednolicić brytyjski park maszynowy i stanowić podstawę wyposażenia wojsk pancernych. Pierwsze wozy Centurion Mk I i Mk II trafiły do 5. RTR stacjonującego w Niemczech pod koniec 1946 roku. Jednocześnie trwały prace nad kolejną wersją Centuriona. Sprzyjało temu rosnące zagrożenie ze strony ZSRR i państw bloku wschodniego. Rozwój Centuriona nie mógł obejść się bez problemów technicznych. Największe kłopoty sprawiały: układ przeniesienia mocy, hamulce i zbyt duże zużycie paliwa. Po jakimś czasie udało się przezwyciężyć choroby wieku dziecięcego, a sam czołg stawał się konstrukcją o coraz większej niezawodności. Podwozie Centuriona posłużyło do stworzenia projektu niszczyciela czołgów znaczonego FV4004 Conway.[4] W wieży umieszczono armatę kal. 120 mm i podstawowym zadaniem pojazdu miała być walka z radzieckimi wozami IS-2/3. Ostatecznie to zadanie zostało powierzone innej konstrukcji, czyli czołgowi ciężkiemu Conqueror. Na początku lat pięćdziesiątych nastąpiła pierwsza zmiana uzbrojenia głównego. 17-funtówka ustąpiła miejsca armacie 20-funtowej.

Centruion w godle 101 Tankbataljon. Fot. Michał Szafran

Centruion w godle 101 Tankbataljon. Fot. Michał Szafran

Największą zmianą, jaka miała miejsce w rozwoju czołgu Centurion, było zastąpienie armaty 17-funtowej przez działo L7 kal. 105 mm. Konstrukcje radzieckich czołgów stawały się coraz dojrzalsze i stanowiły poważne zagrożenie dla alianckiej dominacji w dziedzinie walki pancernej. W czasie rewolucji węgierskiej w 1956 roku udało się zdobyć Węgrom czołg T-54. Pracownicy brytyjskiej ambasady w Budapeszcie mieli okazję zapoznać się bliżej z rozwiązaniami radzieckiej myśli pancernej. Wnioski były porażające i niezbędna stała się modernizacja wozów, a także wzmocnienie opancerzenia. Niemniej najważniejsza okazała się wymiana głównego oręża. Projektanci Centuriona we wczesnym etapie projektowania zapewnili przestrzeń dla montażu nowego działa. Począwszy od 1959 roku wszystkie Centuriony były stopniowo przezbrajane w L7. Wersje Mk 5/2 były już fabrycznie wyposażone w działo kal. 105 mm.

Centuriony posiadały coraz to nowsze elementy wyposażenia. Głównym celem modernizacji stało się założenie, aby razić przeciwnika, samemu będąc poza jego zasięgiem. W tym celu rozpoczęto próby z kierowanymi pociskami rakietowymi Malkara i Swingfire. Skomplikowany układ naprowadzania doprowadził do rezygnacji z tego pomysłu. W dalszym ciągu pracowano nad polepszeniem skuteczności i donośności ognia artyleryjskiego. Celowniki były uzupełniane przez urządzenia noktowizyjne i podczerwone. Ostateczna wersja czołgu – Centurion Mk 13 – mogła skutecznie zwalczać cele o każdej porze dnia i nocy, a także posiadała wzmocnione opancerzenie.

Wozy inżynieryjne i zabezpieczenia technicznego na podwoziu Centuriona

Podwozie czołgu Centurion zostało wykorzystane do opracowania wielu wersji pojazdów inżynieryjnych i zabezpieczenia technicznego. Brytyjczycy w czasie II wojny światowej do perfekcji opanowali sztukę tworzenia specjalistycznych wozów zwanych potocznie Hobart’s Funnies[5]. Za najpilniejsze uznano stworzenie wozu ARV (Amoured Recovery Vehicle), którego głównym zadaniem miała być ewakuacja czołgów uszkodzonych na polu walki. Centuriony ARV Mk 1 i Mk 2 posiadały niezbędne wyposażenie do holowania. Wciągarka mogła holować ładunek o masie do 90 ton. Dodatkowo ARV miał zamontowany składany żuraw, służący przede wszystkim do podnoszenia silnika. Operacja wymiany jednostki napędowej w czołgu Centurion trwała aż 10 godzin w warunkach polowych.

Centurion ARV MkII w Muzeum Yad la-Shiryon. Źródło: Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 3.0

Centurion ARV MkII w Muzeum Yad la-Shiryon. Źródło: Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 3.0

Centurion ARV MkII w Muzeum Yad la-Shiryon. Źródło: Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 3.0

Centurion ARV MkII w Muzeum Yad la-Shiryon. Źródło: Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 3.0

Centurion ARV MkII w Muzeum Yad la-Shiryon. Źródło: Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 3.0

Centurion ARV MkII w Muzeum Yad la-Shiryon. Źródło: Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 3.0

Innym niezwykłym wozem powstałym w oparciu o Centuriona był BARV, czyli Beach Assault Recovery Vehicle. Pod tą nazwą krył się wóz przeznaczony do zabezpieczenia desantu morskiego. W przypadku ugrzęźnięcia barki desantowej lub zatonięcia innego pojazdu BARV miał za zadanie wyciągnięcie lub usunięcie z toru wodnego zatopionej przeszkody. Powstanie tej konstrukcji związane jest z nieudaną próbą lądowania Brytyjczyków i Kanadyjczyków pod Dieppe w 1942 roku. Drugowojenne wozy typu BARV były zbudowane w oparciu o podwozie czołgu Sherman.

Centurion BARV (Beach Armoured Recovery Vehicle) w muzeum Yad la-Shiryon. Źródło: Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 3.0

Centurion BARV (Beach Armoured Recovery Vehicle) w Muzeum Yad la-Shiryon. Źródło: Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 3.0

Centurion BARV (Beach Armoured Recovery Vehicle) w Muzeum Yad la-Shiryon. Źródło: Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 2.5

Centurion BARV (Beach Armoured Recovery Vehicle) w Muzeum Yad la-Shiryon. Źródło: Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 2.5

Kolejną wersją Centuriona stał się AVRE, czyli Assault Vehicle Royal Engineers. AVRE wywodził się z koncepcji pojazdów specjalistycznych opracowanych z myślą o lądowaniu aliantów w Europie. Wówczas stworzono pojazd Churchill AVRE wyposażony w haubicę do niszczenia umocnień i przeszkód torujących drogę oddziałom desantowym. W czasie walk w Normandii AVRE stanowiły nieocenione wsparcie sił inwazyjnych. Centurion Mk 5 AVRE został uzbrojony w działo L9A1 kal. 165 mm. Wersja Mk 12 posiadała armatę L7 kal. 105 mm, identyczną jak klasyczne czołgi. Dodatkową cechą wyróżniającą AVRE była przyczepa, na której transportowano faszynę. Wykorzystywano ją do błyskawicznego wypełnienia przeszkód terenowych, co umożliwiało przekroczenie ich przez nacierające pojazdy. Rozwinięciem idei tworzenia tymczasowych rozwiązań służących do pokonywania niesprzyjającego terenu był Centurion Mk 5 ARK, czyli Armoured Ramp Carrier. Na podwoziu czołgu umieszczono rozkładaną rampę, po której mogły się przemieszczać pojazdy o masie do 80 ton. Oprócz ARK zbudowano również klasyczne czołgi mostowe.

Centurion AVRE z przymocowaną z przodu faszyną. Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Centurion AVRE z przymocowaną z przodu wiązką rur, będącą nowoczesną „faszyną”, wykorzystywaną do pokonywania przeszkód terenowych . Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Centurion AVRE. Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Centurion AVRE. Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Centurion – użycie bojowe

Centuriony powstały po to, aby móc konkurować na polu walki z niemieckimi wozami pancernymi. Ze względu na koniec wojny okazało się to niemożliwe. Przez następne dekady Centuriony toczyły pancerne boje na różnych frontach na Bliskim Wschodzie, Azji i Afryce. Sprzyjał temu znaczący eksport tej konstrukcji, która trafiła m.in. do Izraela, Australii, RPA, Indii i państw NATO.

Wielka Brytania

Wytwórca Centurionów początkowo wykorzystywał te pojazdy w wojskach okupacyjnych na terenie Niemiec. Pierwsze wykorzystanie bojowe miało miejsce dopiero w czasie wojny koreańskiej.

Korea 1950-1953

Wielka Brytania stała się jednym z członków koalicji państw ONZ, których wojska miały wyzwolić Koreę Południową od komunistycznego okupanta. Jako pierwsze do Korei trafiły czołgi Churchill Crocodile uzbrojone w miotacze ognia. Ze względu na fatalne właściwości trakcyjne na górskich i błotnistych drogach zostały wycofane pod koniec 1951 roku.[6] Wozy Centurion Mk 3 przybyły pod koniec listopada 1950 roku. Zamiast uczestniczyć w natarciu, oddziały brytyjskie zmuszone były do salwowania się ucieczką przed oddziałami chińskimi przybyłymi na pomoc Koreańczykom.[7] W czasie działań w Korei nie doszło do potyczek między Centurionami a czołgami północnokoreańskimi. Pojawiają się informacje o zniszczeniu chińskiego Cromwella w lutym 1951 roku, ale nie potwierdzają tego dokumenty. Centuriony wykorzystywano głównie jako stałe elementy linii obronnych. Idealnie spisywało się główne uzbrojenie czołgu wspomagane przez doskonałe systemy celownicze. Umożliwiało to precyzyjne rażenie celów nawet za pierwszym strzałem. Inną zaletą Centuriona okazał się układ jezdny pozwalający na jazdę nawet w niesprzyjającym terenie. Szerokie gąsienice i wydajny system przeniesienia mocy pozwalały wozom wjeżdżać na wzniesienia niedostępne dla innych konstrukcji pancernych.

Czołg Centurion Mk 5 w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Fot. Michał Szafran, odwaszegofotokorespondenta.blogspot.com

Czołg Centurion Mk 5 w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Fot. Michał Szafran, odwaszegofotokorespondenta.blogspot.com

Suez 1956

Kolejnym konfliktem, w którym użyto czołgów Centurion, stała się brytyjska interwencja w Egipcie w 1956 roku. Prezydent Egiptu Gamal Abder Nasser znacjonalizował Kanał Sueski. Jego celem było umocnienie swojej pozycji na Bliskim Wschodzie i temu miało służyć upokorzenie dawnego mocarstwa kolonialnego. Nasser nie spodziewał się praktycznie żadnej reakcji ze strony Wielkiej Brytanii. Rząd brytyjski rozpoczął negocjacje w celu interwencji w Egipcie. Sojusznikami okazali się Francuzi (akcjonariusze spółki zarządzającej Kanałem Sueskim) i Izraelczycy chętni do wyeliminowania zagrożenia ze strony Egiptu. Decyzja o interwencji została podjęta i przystąpiono do przygotowania operacji. Do działań w Egipcie wyznaczono 1. i 6. Royal Tank Regiment. Wystąpiły pewne problemy logistyczne. Należało uzupełnić stany jednostek, które wcześniej stacjonowały w Niemczech i na Bliskim Wschodzie. Pododdziały wymagały również ponownego zgrania i przeszkolenia. Zanim udało się doprowadzić do porządku obydwa pułki pancerne, minął miesiąc. Problemem okazał się transport z Pickford do portów w Southampton i Portland. Ze względu na brak odpowiedniej ilości lawet, wojsko musiało skorzystać z pomocy firm cywilnych. Te jednak miały inne przepisy dotyczące maksymalnego czasu jazdy i odpoczynku. Ta sama trasa w wykonaniu prywatnego kontraktora zajmowała tydzień, a wojsku trzy dni.[8]

Działania zbrojne rozpoczęli Izraelczycy 29 października 1956 roku. Lądowe siły brytyjsko-francuskie wkroczyły do akcji po tym, jak Egipcjanie i Izraelczycy odrzucili ultimatum dotyczące wstrzymania walk. 5 listopada przeprowadzono desant w okolicach Port Saidu. Centuriony Mk 5 zostały wykorzystane do zwalczania piechoty egipskiej i umocnień oraz zapewnienia wsparcia dla komandosów Royal Marines. W czasie walk nie doszło do pojedynków pancernych. Egipcjanie wykorzystywali okopane działa pancerne SU-100. Do ich neutralizacji użyto brytyjskiej artylerii okrętowej i francuskiego lotnictwa pokładowego. Centuriony odegrały ważną rolę w walkach w terenie zurbanizowanym. Żaden z wozów nie został zniszczony i po zakończeniu działań bojowych pełniły one jeszcze przez krótki czas zadania okupacyjno-patrolowe. 22 grudnia 1956 roku ostatnie oddziały brytyjskie opuściły Egipt.[9]

Irlandia Północna 1972

Centuriony wzięły udział również w czasie działań brytyjskiej armii w Irlandii Północnej. Katolicka ludność tej prowincji pragnęła połączenia z Republiką Irlandii. Spowodowało to opór protestantów i nasilanie się aktów terroru.[10] 31 lipca 1972 roku podjęto działania w ramach Operacji Motorman.[11] Kilkanaście tysięcy żołnierzy armii brytyjskiej rozpoczęło przywracanie kontroli nad obszarami kontrolowanymi przez ruch republikański. Wykorzystano do tego wozy Centurion Mk 5 AVRE. Użyto ich do likwidowania barykad na ulicach Londonderry. Powodem, dla którego sprowadzono specjalistyczne wozy pancerne, były informacje, że blokady zostały zaminowane. Centurion Mk 5 AVRE zapewniał niezbędną ochronę przed wybuchem. Wieże czołgów odwrócono tyłem do kierunku jazdy, a działa zostały przykryte brezentowymi plandekami. Po wykonaniu zadania pojazdy załadowano na okręt desantowy HMS Fearless i powróciły one do macierzystych jednostek.

Falklandy 1982

W 1982 roku w czasie brytyjskiej operacji desantowej mającej na celu odbicie Falklandów z rąk Argentyńczyków wykorzystywano dwa wozy Centurion Mk 5 BARV. Podczas lądowania w zatoce San Carlos 21 maja 1982 roku pojazdy miały reagować w przypadku problemów barek desantowych.[12] Jeden Centurion doznał awarii układu przeniesienia napędu i pozostał na plaży do momentu zakończenia walk.

Pustynna Burza 1991

Wojska brytyjskie zostały zaangażowane do działań w ramach koalicji, której celem było odbicie Kuwejtu z rąk Irakijczyków. W 1991 roku jednostki pancerne używały już czołgów III generacji.[13] W dalszym ciągu wykorzystywano wozy Centurion Mk 5 AVRE. Nad Zatokę Perską wysłano 16 pojazdów tego typu. Trzy z nich uległy zniszczeniu w czasie ćwiczeń. Pozostałe egzemplarze pomagały usuwać wraki irackich czołgów i wozów bojowych z tzw. Autostrady Śmierci.[14]

Australia

W 1962 roku Australia wysłała do Wietnamu Południowego niewielką grupę doradców wojskowych. Wkrótce zaangażowanie tego państwa stopniowo zaczęło rosnąć. Australijczycy byli zainteresowani zatrzymaniem pochodu komunizmu w Azji Południowo-Wschodniej. Obawiano się, że ideologia spod znaku sierpa i młota może również zagrozić australijskiej państwowości. W 1968 roku do Wietnamu trafiły pododdziały pancerne 1. Armoured Regiment wyposażonego w czołgi Centurion Mk 5[15]. Warunki terenowe były podobne do tych, jakie panowały na pustynnych terenach Australii. Pojazdy wykorzystywano jako mobilną artylerię broniącą baz wojskowych lub też do działań w terenie. Żołnierze australijscy chętnie korzystali ze wsparcia czołgowego w czasie swoich patroli. Partyzanci Vietcongu dość niechętnie wdawali się w potyczki, wiedząc o obecności Centurionów. Broń przeciwpancerna używana przez Wietnamczyków skutecznie radziła sobie z transporterami opancerzonymi M-113 wykorzystywanymi przez Australijczyków. Była jednak praktycznie bezskuteczna wobec czołgów Centurion. Po raz kolejny dały o sobie znać zalety Centuriona, czyli doskonałe właściwości trakcyjne i stabilizowane działo główne wraz z wydajnym systemem celowniczym.

Wycofanie australijskich sił pancernych miało miejsce w 1971 roku, a ostatni żołnierze opuścili Wietnam Południowy w 1973 roku.

Australijski trenażer czołgowy na podwoziu czołgu Centurion, wykorzystywany do szkolenia przyszłych kierowców Centurionów. Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Australijski trenażer czołgowy na podwoziu czołgu Centurion, wykorzystywany do szkolenia przyszłych kierowców Centurionów. Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Izrael

W początkowym okresie istnienia państwa Izrael wojska pancerne wykorzystywały czołgi typu Sherman i AMX-13. Arabscy sąsiedzi otrzymywali od ZSRR coraz to nowsze konstrukcje w postaci wozów T-54/55 i T-62. Niezbędna okazała się wymiana floty pancernej armii izraelskiej. Centuriony trafiły do Izraela w 1959 roku i do 1962 roku dostarczono 135 egzemplarzy wozów Mk 5.[16] Transakcja była utajniona aż do momentu dostarczenia pojazdów na Bliski Wschód. Nie chciano powodować wzmożonego napięcia wśród państw arabskich. Pierwsza okazja do bojowego użycia Centuriona miała miejsce w czasie Wojny Sześciodniowej w 1967 roku. Wówczas armia izraelska przystąpiła do ataku na swoich sąsiadów. Egipt, Syria i Jordania planowały działania zmierzające do całkowitego zniszczenia Izraela. Państwo żydowskie nie mogło sobie pozwolić na przejęcie inicjatywy, podjęto więc decyzję o wyprzedzającym ataku. 5 czerwca 1967 roku lotnictwo izraelskie zaatakowało lotniska egipskie, a wojska lądowe ruszyły naprzód. Egipcjanie pozbawieni parasola powietrznego nie mogli skutecznie przeciwdziałać pododdziałom IDF. Wyszkolenie, a także znakomite właściwości armaty pozwoliły osiągnąć sukces w niszczeniu wozów bojowych produkcji radzieckiej. Praktyczne unicestwienie lotnictwa egipskiego umożliwiło tankowanie Centurionów w czasie przerw w marszu kolumn pancernych.

Izraelskie Centuriony podczas parady w Tel Awiwie. Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Izraelskie Centuriony podczas parady w Tel Awiwie. Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

W Wojnie Sześciodniowej Jordania używała wozów Centurion Mk 3. W czasie działań nie doszło do walk pomiędzy Centurionami, a zadanie zwalczania pojazdów spadło na izraelskie M-51 Isherman.[17] Z 44 egzemplarzy jordańskich Centurionów zdobyto aż 30 sztuk, które później zasiliły stan armii Izraela.

Izraelski Centurion zniszczony w 1968 roku. Źródło: Petra News Agency, domena publiczna.

Izraelski Centurion zniszczony w 1968 roku. Źródło: Petra News Agency, domena publiczna.

W 1973 roku Izrael został niespodziewanie zaatakowany przez koalicję państw arabskich. Tym razem wojska izraelskie zostały zaskoczone i w pierwszej fazie działań wojennych poniosły spore straty. Na polu walki masowo pojawiła się nowa broń w postaci kierowanych pocisków przeciwpancernych. Po krótkim szoku oddziały izraelskie przełamały ofensywę egipsko-syryjską. Znacząca rolę odegrały czołgi Centurion, które w decydujących momentach stanowiły główną siłę mogącą powstrzymać nacierających Arabów. Doświadczenia zdobyte w tej wojnie posłużyły Izraelczykom do opracowania nowej generacji wozów bojowych, które stopniowo wypierały Centuriony. Były nimi Merkava i zmodernizowany M60 – Magach/Sabra.

Czołg Merkava Mk I 2 w Muzeum Yad la-Shiryon. Źródło: Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 2.5

Czołg Merkava Mk I 2 w Muzeum Yad la-Shiryon. Źródło: Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 2.5

W późniejszym okresie Centuriony były poddawane modyfikacjom i zostały wykorzystane w czasie kolejnej wojny – tym razem w Libanie. W 1982 roku Izrael zadecydował o zaatakowaniu tego państwa pogrążonego w wojnie domowej i zniszczeniu baz terrorystów palestyńskich. W czasie operacji „Pokój dla Galilei” Centuriony użytkowały pododdziały złożone z rezerwistów. Na początku lat dziewięćdziesiątych czołgi zostały przerobione na ciężkie transportery piechoty Nagmachon i Nakpadon.

Transporter opancerzony Nagmachon. Źródło: Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 2.0

Transporter opancerzony Nagmachon. Źródło: Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 2.0

Transporter opancerzony Nakpadon. Źródło: Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 3.0

Transporter opancerzony Nakpadon. Źródło: Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 3.0

Transporter opancerzony Nakpadon. Źródło: Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 3.0

Transporter opancerzony Nakpadon. Źródło: Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 3.0

Czołgi Centurion zostały wycofane z IDF w 2002 roku. Pojazdy zbudowane w oparciu o podwozia czołgowe w dalszym ciągu są używane przez Izrael do działań na terenie Palestyny.

Warunki życia czołgisty izraelskiego zostały realistycznie przedstawione w filmie „Liban” (2009). Reżyser Samuel Maoz zdecydował się na umieszczenie praktycznie całej akcji we wnętrzu czołgu Sh’ot (zmodernizowany Centurion).

Izraelski czołg Sh'ot. Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Izraelski czołg Sh’ot. Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Podsumowanie

Ostatnie Centuriony wycofano z armii brytyjskiej w 2003 roku. W państwach NATO w połowie lat siedemdziesiątych zastępowano je czołgami Leopard 1. Obecnie zmodyfikowane wozy Olifant (będące mocno zmodyfikowaną wersją Centuriona) stanowią podstawę wyposażenia jednostek pancernych Republiki Południowej Afryki.

Południowoafrykański Olifant. Źródło: Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 2.0

Południowoafrykański Olifant. Źródło: Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 2.0

Konstrukcja Centuriona okazała się bardzo podatna na modernizację. Dostosowania do współczesnego pola bitwy sprawiały, że pojazdy te okazały się wyjątkowo długowieczne. Czołg okazał się również brytyjskim hitem eksportowym przemysłu zbrojeniowego. Kolejne generacje wozów bojowych – Chieftain i Challenger – nie odniosły już takiego sukcesu międzynarodowego.

Holenderska broszura Ter zee, te land en in de lucht. Speciaal orgaan voor de lichting 1962, Den Haag 1962. Na okładce widoczny czołg Centurion. Fot. Michał Szafran

Holenderska broszura Ter zee, te land en in de lucht. Speciaal orgaan voor de lichting 1962, Den Haag 1962. Na okładce widoczny czołg Centurion. Fot. Michał Szafran

Bibliografia

Dunstan S., Centurion Uniwersal Tank 1943-2003, Oxford 2003.

Kubiak K., Działania sił morskich po drugiej wojnie światowej, Warszawa 2007.

Hastings M., Wojna koreańska, Wrocław 2012.

Macsey K., „Hobbart” (w:) Generałowie Churchilla, pod red., Johna Keegana, s. 224-236.

Munro B., The Centurion Tank, Ramsbury 2005.

Roszkowski W., Półwiecze. Historia polityczna świata po 1945 roku, Warszawa 2002.

Wysocka K., Sawicki R., Shermany w armii izraelskiej, „Nowa Technika Wojskowa” 1997, nr 5.

Internet

http://www.muzeumwp.pl/aktualnosci/524,podarunek-od-holendrow-pod-opieke-mwp.php (dostęp 2.08.2015)

http://vietnam-war.commemoration.gov.au/armour/ (dostęp 2.08.2015).

 

[1] http://www.muzeumwp.pl/aktualnosci/524,podarunek-od-holendrow-pod-opieke-mwp.php (dostęp 2.08.2015).

[2] B. Munro, The Centurion Tank, Ramsbury 2005, s. 27.

[3] Ibidem, s. 37-38.

[4] Ibidem, s. 56.

[5] Nazwa wywodzi się od nazwiska generała Hobarta, który był jednym z inicjatorów powstania pojazdów specjalistycznych, które wzięły udział w lądowaniu aliantów w Normandii. Zob. K. Macsey, „Hobbart” (w:) Generałowie Churchilla, pod red., Johna Keegana, s. 224-236.

[6] B. Munro, op. cit., s.159.

[7] M. Hastings, Wojna koreańska, Wrocław 2012, s. 200.

[8] K. Kubiak, Działania sił morskich po drugiej wojnie światowej, Warszawa 2007, s. 217.

[9] Ibidem, s. 259.

[10] W. Roszkowski, Półwiecze. Historia polityczna świata po 1945 roku, Warszawa 2002, s. 244-245.

[11] S. Dunstan, Centurion Uniwersal Tank 1943-2003, Oxford 2003, s. 47.

[12] K. Kubiak, op. cit., s. 537-552.

[13] I generacja – Centurion, II – Chieftain, III – Challenger.

[14] B. Munro, op. cit., s. 171.

[15] http://vietnam-war.commemoration.gov.au/armour/ (dostęp 2.08.2015).

[16] B. Munro, op. cit., s. 139.

[17] K. Wysocka, R. Sawicki, Shermany w armii izraelskiej, „Nowa Technika Wojskowa” 1997, nr 5, s. 11.

Opublikuj swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*